Kooyong 2008

Lena

W dniach 9-12 stycznia zostanie rozegrany turniej pokazowy na przedmmieściach Melbourn, czyli Kooyong Classic.
W ubiegłym roku wygrał Andy Roddick, pokonując Rogera Federera.

Lista zgłoszonych zawodników:

Roger Federer (SUI)
Andy Roddick (USA)
Fernando Gonzalez (CHI)
David Nalbandian (ARG)
Tommy Haas (GER)
Ivan Ljubicic (CRO)
Andy Murray (GBR)
Marat Safin (RUS)

aniqua

Ehhhh... pierwszy star Marata.... Ileż to stresu z tym związanego, ehh...

Głupoty opowiadam. Każdy start Marat to stres, chociaz przyznam, ze ten wybitnym stresem będzie.

Wolałabym żeby Marat nie zaczynał roku od pokazówki, ale od czegoś "normalnego", no ale musze wierzyć, ze on i trener wiedzą co robią.

Lena

Jak czytałam, że Marat znów sie na te pokazówke wybiera to sie lekko zirytowałam, bo on powinien od razu mysleć o łapaniu punktów, a w jego przypadku jest to wybitnie wskazane i cenne. Do k***y nędzy on jest 56 na świecie. O rozstawieniu na AO zapomniałam tak w okolicach wyprawy "przedawkowałem i postanowiłem szczytować w inny sposób" himalajsko-nepalskiej.
Widze jednak teraz pewną okoliczność łagodzącą co do tej gry na Kooyongu. Jest tam czołówka topowych zawodników, a to może zaprocentować bardziej niż gra ze słabszymi rywalami. Niech włazi od razu na wysokie obroty !!

aniqua

Racja, nie pomyślałam o tym, że śmietanka tenisowego towarzystwa tam gra. To faktycznie nieco inaczej przedstawia sprawe tego Kooyong'u. Ale tylko "nieco", bo i tak za machanie tam paletka punktów nie dostanie. No ale moze to zaprocentuje?

Miałam jeszcze coś do tego szczytowania w inny sposób napisać, ale nie bede bo każdy wie co mam na myśli, hehe.

Kati

A ja myślę, ze lepiej by było dla niego, jakby normalną rankingówkę zagrał, a nie jakieś show... Bo znając jego charakterek itd. to obawiam sie, że to oleje i zamiast śmietanki tenisowej będzie spijał pomyje. Confused

Normalny turniej lepiej by mu chyba teraz zrobił.

Lena

A chłopaki dziś zagrają tak (start 11:00 am)

Davydenko v Baghdatis

Roddick v Ljubicic

Gonzalez v Nalbandian

Murray v Safin

Kati

Łoj, czarno widzę, ale może Maracio wreszcie zaskoczy...? I mnie, i w grze?
Dawaj Marat!

Gość

6-1 6-4 dla marata, wiem ze nie ma sie czym podniecac bo to tylko pokazówka no ale wkońcu murray w formie niezłej wygrał doha wiec moze marat wkońcu sie obudzi z 2 letniego snu i zaskoczy...

aniqua

No to powiem, że to bardzo miłe zaskoczenie, zwłaszcza że widziałam Murray'a w weekend i grał bardzo dobrze. Cieszę się, że Marat sobie z nim tak łatwo poradził, bo pokazówka czy nie, Murray i tak jest inteligentnym zawodnikiem, który bardzo dobrze umie się odnaleźć na korcie (w sumie szkoda, bo go jakos nie mogę strawić).

Szkoda tylko, że z Fedziem nie będzie mógł zagrać, no ale nie można mieć wszystkiego.

Ja wiem, że nie ma się czym podniecać, bo to pokazówka, ale każde zwycięstwo Marata, zwłaszcza z wysoko notowanym zawodniekiem, to balsam dla mojej duszy i serca Wink

Lena

Ja od rana sobie szeptam: cii cii cii ....
To wszystko jest na razie bardzo kruche i delikatne.

Ja sie bałam tego meczu jak diabli no bo na co mi była kolejna katastrofa ??!!
Jednak katastrofy nie było, a z tego co czytałam o meczu był on w wykonaniu Marata bardzo solidny. Ja jednak potrzebuje potwierdzenia (stawiam całą kase, że nie tylko ja), że to nie było przypadkowe zwycięstwo.

aniqua

potwierzenie, bądz zaprzeczenie czegkolwiek bedzie jutro z Roddickiem, który zmiótł dzisiaj z kortu Ivana. Nie oczekuje zwycięswa, ale mam nadzieje, że się nie podłoży.

nightbird

No właśnie wszystko się okaże po meczu z Roddickiem. Murray mógł być po prostu zmęczony po ubiegłym tygodniu. Ale i mnie serduszko lekko się wypełniło nadzieją. A co do Murraya: gra fajnie ale jego samego trudno strawić. Wygląda na strasznego bufona i dosyć często zachowuje sie jak zwykły prostak.

s.

no no.to sie pan safin popisał,oby sie nie poddał z roddickiem.
mila odmiana dnia dzisiejszego.

aniqua

Tu chyba bedzie można zlukać mecz Marata z Roddickiem

[link widoczny dla zalogowanych]

transmisja zaczyna sie o 1:00, Marat powienien wyjść na kort ok. 3:00. Tak mi się przynajmnioej wydaje. Poprawcie mnie jeśli się mylę Wink

Lena

6-3 6-3

Tak jak wczorajsza wygrana nic mi nie powiedziała, tak dzisiejsza porażka pozostawia mnie w dalszej niewiedzy. A tak btw to Rod jest "królem" pokazówek, pompują go te turmnieje jak nie wiem co. Juz słysze jak gada, że Rogera to on pokona w końcu. Figa !! Autentycznie jak to sie kiedyś stanie (podkreślam: pomijam pokazówki) przestane wierzyć w ten sport. Bo nie moż być tak, drewno jest szlachetniejsze od złota. Ot co !!

Niech już będzie ten poniedziałek czy tam wtorek bo chce żeby mi sie coś wyjaśniło i potrzebna mi jest wiedza na czym stoje ... ehh ...